Dust & Brick – Sesja w środku remontowej burzy

No więc, jak to często bywa podczas większych remontów, w pracy mieliśmy totalną rozpierduchę. Kurz unosił się w powietrzu jak w jakimś starym, opuszczonym budynku, a kawałki cegieł i gruzu były dosłownie wszędzie. Razem z Dominiką, która tego dnia wzięła na siebie rolę fotografki, postanowiliśmy zrobić z tego coś kreatywnego. W końcu, skoro już i tak byliśmy cali brudni, to czemu by nie zrobić z tego artystycznej sesji zdjęciowej? 😅


To, co miało być chwilową zabawą, przerodziło się w coś naprawdę fajnego. W ruch poszły nasze telefony, aparaty, a nawet trochę przypadkowych przedmiotów, które znaleźliśmy w trakcie remontu. Dominika z zapałem łapała najlepsze kąty, ja starałem się wyglądać na zrelaksowanego, mimo że pod stopami czułem kruszące się cegły. Była to jednak świetna okazja, żeby oderwać się od tej całej biurowej rutyny i zrobić coś kompletnie nieplanowanego!

Tak właśnie powstała seria "Dust & Brick", gdzie dosłownie odkurzamy naszą kreatywność w tych nietypowych warunkach. Wyszedł z tego lekki industrialny vibe – trochę surowy, trochę artystyczny, dokładnie jak to, co nas wtedy otaczało.

Mężczyzna siedzi na ceglanej konstrukcji i obserwuje opadający kurz. Na zdjęciu widnieje napis 'dust & brick'.
Kiedy kurz opada, pozostają wspomnienia... i może jeszcze kilka ciekawych fotek. 📸 #DustAndBrick

Mężczyzna w szarym t-shircie podtrzymuje nad głową kawałek muru, otoczony cegłami i kurzem. Napis 'dust & brick' uzupełnia zdjęcie.
Podtrzymując sufit i dobrą atmosferę – balans między demolowaniem a budowaniem!

"Mężczyzna siedzi na ceglanej ścianie w pozycji kucznej, otoczony cegłami i pyłem. Na zdjęciu widnieje napis 'dust & brick'.
Dust & Brick – nasza autorska sesja w samym środku remontu. Kreatywność to najlepsza odpowiedź na chaos!

"Mężczyzna kuca na ceglanej konstrukcji z wyciągniętymi, brudnymi rękami, uśmiechając się. Sceneria remontowa pełna kurzu i gruzu.
Ręce brudne ale czy od pracy? Uśmiech zawsze gotowy. 😊 Czasem trzeba się ubrudzić, żeby stworzyć coś wyjątkowego!

Muszę przyznać, że te zdjęcia mają w sobie coś wyjątkowego – taką specyficzną, chaotyczną energię miejsca, gdzie wszystko jest w ruchu, a zarazem mamy chwilę na zatrzymanie się i uchwycenie momentu. Jest w tym coś paradoksalnego, ale może to właśnie dlatego te fotki tak mi się podobają. No i kto by pomyślał, że można znaleźć tyle uroku w samym kurzu i gruzie? 😉

Czy ktoś z was też kiedyś zrobił coś kreatywnego w nieoczywistej sytuacji? Może to był wasz sposób na radzenie sobie z nudą lub stresującym dniem? Podzielcie się swoimi historiami w komentarzach, jestem ciekaw, jakie pomysły macie na takie momenty!

A jeśli jesteście ciekawi, jak wyglądała ta demolka od zewnątrz, to koniecznie zajrzyjcie do wcześniejszych wpisów:

  • Demolka – gdzie wszystko się zaczęło, pełno gruzu i pierwsze chwile chaosu.
  • Tuż za progiem – kiedy już myśleliśmy, że gorzej być nie może, a jednak! 😂

To tyle na dziś, mam nadzieję, że podobała wam się ta nasza mała sesja w kurzu i cegłach. Dajcie znać, czy chcecie więcej takich wpisów!

Komentarze

Popularne posty