…A za drzwiami czai się wyobraźnia 🚪👻
![]() |
Drzwi do świata dziecięcej wyobraźni – co kryje się za nimi? |
Pamiętam, że czasami czułem się, jakby ktoś mnie obserwował… Z jakiegoś powodu myślałem, że ten ktoś lub coś kryje się tuż za tymi drzwiami, gotowe, by przejść przez nie i wywołać u mnie panikę. Heh, dziecięca wyobraźnia potrafi płatać figle. 😅
A wiecie co? Przyznaję się – kiedy byłem dzieckiem, dość często lunatykowałem! Moja mama opowiadała, że potrafiłem chodzić po całym domu, całkowicie nieświadomy tego, co robię. Zdarzało się, że próbowałem otwierać te drzwi w nocy, a czasami nawet wychodziłem na korytarz. Może to właśnie przez te nocne przygody za drzwiami wykształciły się we mnie takie dziwne, dziecięce lęki?
Zawsze było coś magicznego, a jednocześnie niepokojącego w tych drzwiach. Z jednej strony – bariera, która oddzielała mnie od reszty świata, miejsce, za którym wszystko było "normalne". Z drugiej – za tymi drzwiami kryły się wszystkie moje dziecięce obawy i tajemnice, które tylko czekały, aby się ujawnić, kiedy tylko zamknę oczy…
Dzisiaj, gdy patrzę na te drzwi, śmieję się z własnych lęków, ale pamiętam, jak silna była wtedy wyobraźnia i jak bardzo wpływała na moje postrzeganie świata. Czy ktoś z Was też miał takie dziecięce lęki? Macie jakieś zabawne wspomnienia z tym związane?
Komentarze
Prześlij komentarz