Rozmowy o dzwonkach i tapetach – nowa codzienność?
Czasem zastanawiam się, dokąd zmierza ten świat… Niedawno w pracy zdałem sobie sprawę, że nasze rozmowy zmieniają się w coś, czego bym się nigdy nie spodziewał. Kiedyś dyskutowaliśmy o różnych sprawach, problemach, dzieliliśmy się przemyśleniami. A teraz? Teraz rozmowy kręcą się wokół tego, kto ma jaki dzwonek na telefonie. 😅
Nowa rzeczywistość w pracy – rozmowy o dzwonkach i tapetach. |
- "Ja mam dzwonki polifoniczne!" – mówi z dumą jeden z kolegów.
- "Wow, ale fajnie! A masz na wyświetlaczu tapetę z oczami?" – pyta drugi z podekscytowaniem.
- "Wow, ale fajnie! A masz na wyświetlaczu tapetę z oczami?" – pyta drugi z podekscytowaniem.
Serio? Czy tak będą wyglądać nasze codzienne pogawędki? Pamiętam, jak jeszcze kilka lat temu wybór tapety na telefonie czy dzwonka był raczej ciekawostką niż tematem do głębokich dyskusji. Teraz wydaje się, że stało się to kwestią niemalże kluczową! 😊
Nie zrozumcie mnie źle – nie jestem przeciwnikiem technologii. Lubię nowinki, ale czasami zastanawiam się, czy nie gubimy czegoś po drodze. Tych zwykłych, prostych rozmów o codzienności, gdzie chodziło o coś więcej niż wyświetlacz telefonu.
Czy ktoś z Was też to zauważa? Czy takie rozmowy stają się naszą nową rzeczywistością? Może to po prostu znak czasów, a może tylko mała fascynacja, która minie tak szybko, jak przyszła. 😉
Komentarze
Prześlij komentarz