bastkowy.blogspot.com wczoraj - dziś - jutro

Zmiany, zmiany… To niesamowite, jak wiele się zmieniło od czasu, gdy założyłem tego bloga. Patrząc na bastkowy.blogspot.com sprzed roku, dostrzegam, że to miejsce przeszło sporą metamorfozę. Początkowo blog miał służyć głównie jako galeria do prezentacji moich zdjęć i prac graficznych. Było to raczej statyczne miejsce – coś w rodzaju wirtualnego albumu, który przeglądało się od czasu do czasu.

Jednak w miarę upływu czasu poczułem potrzebę, by dać temu miejscu coś więcej. Zacząłem pisać, dzielić się swoimi przemyśleniami i historiami, a z bloga fotograficznego powoli przekształcało się to w coś bardziej osobistego – coś, co oddaje moją codzienność, myśli i przeżycia.

widok bloga bastkowy.blogspot.com sprzed roku, pokazujący starą wersję strony.
Widok mojego bloga sprzed roku – dawniej bastkowy.blogspot.com było tylko galerią zdjęć, dziś jest miejscem pełnym myśli i emocji.

Proces transformacji bloga

W międzyczasie zabrałem się za ambitny projekt scalania zawartości starego bloga z nową wersją. Importowanie starych postów do nowych struktur na bastkowy.blogspot.com było sporym wyzwaniem, ale teraz mogę powiedzieć, że wszystkie prace zostały zakończone! Archiwum zostało uporządkowane, a wszystkie zdjęcia i treści z lat 2004-2007 znalazły swoje miejsce. Niestety, nie udało mi się przenieść starych komentarzy z tego okresu – zbyt wiele tego było i zabrakło mi cierpliwości. 😅 Niemniej jednak, mam nadzieję, że na starszych wpisach pojawią się nowe komentarze, bo to przecież one często nadają wpisom nowe życie.

Jak wygląda teraz blog?

Od tamtej pory na blogu pojawiło się ponad 670 postów, które obejmują zarówno zdjęcia w galerii, jak i treści pisane. Tak naprawdę nie wiem, jak do tego doszło! To już ponad 6 lat blogowania, choć nie zawsze regularnie – bywały przerwy, ale teraz patrzę na to wszystko z dumą. 🙂

Pamiętam początki – jak bardzo chciałem, by bastkowy.blogspot.com było tylko miejscem dla moich zdjęć. Teraz widzę, że to miejsce stało się czymś więcej – przestrzenią dla myśli, eksperymentów, moich własnych refleksji. Przez te lata blog zmieniał się razem ze mną, rozwijał się, dojrzewał.

Czego szukają internauci?

Ciekawi mnie, co przyciąga ludzi na mojego bloga. Sprawdzając statystyki, byłem zaskoczony niektórymi hasłami, które prowadzą internautów na stronę. Oto lista 10 najczęstszych zapytań:

  1. tour de pologne w kętach
  2. relanium a alkohol
  3. relanium alkohol
  4. relanium plus alkohol
  5. relanium z alkoholem
  6. etykieta na nalewkę
  7. relanium i alkohol
  8. alkohol i lek wywołują upojenie alkoholowe
  9. twoje życzenie jest dla mnie rozkazem
  10. 16 sierpień burza w kętach
Lista słów kluczowych, które przyciągają internautów na bloga bastkowy.blogspot.com.
Lista najczęstszych zapytań prowadzących do mojego bloga
– od relanium i alkoholu po lokalne wydarzenia w Kętach.

Najbardziej zadziwia mnie to, że większość tych zapytań dotyczy... połączenia "relanium i alkoholu"! 😂 Nie spodziewałem się, że to taki popularny temat! A jednak, życie potrafi zaskakiwać! Z kolei zapytania takie jak "tour de pologne w kętach" czy "16 sierpień burza w kętach" wskazują, że blog dociera także do osób zainteresowanych lokalnymi wydarzeniami.

Plany na przyszłość – w którą stronę pójdzie blog?

Trudno mi powiedzieć, co przyniesie przyszłość. Z całą pewnością zamierzam kontynuować pisanie w konwencji dziennika, dzielić się refleksjami, zdjęciami i tym, co mnie inspiruje. Galeria będzie się dalej rozrastać, póki istnieje darmowe miejsce na serwerze. 😉

Właśnie takie eksperymentowanie daje mi największą radość. Może czasem będzie to bardziej osobiste, może bardziej artystyczne – czas pokaże. Jedno jest pewne: wciąż czuję ogromną potrzebę tworzenia i dzielenia się tym, co dla mnie ważne.

A co z papierem?

Mam też ambitne marzenie – przenieść bloga na papier. Zawsze marzyłem o tym, by moje zapiski przybrały formę albumu, zbioru przemyśleń i zdjęć, które można dotknąć, przeglądać, poczuć fakturę stron. Papier ma w sobie coś magicznego, coś, czego cyfrowy świat nie jest w stanie oddać. Oczywiście, to dopiero pomysł, ale kto wie? Może kiedyś uda mi się stworzyć własny album, który połączy wszystkie te lata blogowania w namacalną formę.

Podsumowanie:

Czuję, że jestem na początku nowego etapu – zarówno w życiu, jak i w blogowaniu. Przed sobą widzę wiele możliwości i pomysłów. Bastkowy.blogspot.com będzie wciąż ewoluować, rozwijać się, być miejscem dla moich myśli, zdjęć i emocji. Jakie będzie to miejsce za rok? Za dwa? Zobaczymy! Na pewno nie zabraknie tu pasji i autentyczności.

Komentarze

Popularne posty