Majowy weekend w deszczu – relacja z wycieczki
Długi weekend majowy obfitował w spotkania towarzyskie i chwile relaksu. Niestety, aura nie dopisała – deszcz i chłód nie sprzyjały leniuchowaniu na łonie natury. Mimo to, w ostatnim dniu długiego weekendu, w niedzielę postanowiliśmy z Andrzejem, Alkiem i Kubą wybrać się na krótki spacer po okolicach Międzybrodzia Bialskiego, Żywieckiego i Czernichowa.
Wzdłuż słupów wysokiego napięcia:
Naszą trasę wyznaczyły słupy wysokiego napięcia biegnące z Elektrowni Wodnej Porąbka-Żar. Ten imponujący obiekt od dawna fascynuje mnie swoją konstrukcją i mocą. Marzy mi się, by kiedyś móc zwiedzić elektrownię od środka i poznać tajniki jej funkcjonowania. Patrząc na masę wyciętych drzew, i praz ziemnych na zboczach i w środku góry Żar, nie sposób nie zastanowić się nad skalą tego przedsięwzięcia.
Wisząca kładka w Czernichowie:
Na zakończenie naszej wycieczki zahaczyliśmy o Czernichów, gdzie Andrzej uwiecznił nas na wiszącej kładce - kolor niebieski - ciekawe kto to wymyślił :/
Choć pogoda nie sprzyjała, udało nam się miło spędzić czas i podziwiać piękno beskidzkich krajobrazów.
Mimo deszczu i chłodu, nasza wycieczka była udana. Cieszę się, że mogliśmy wspólnie spędzić czas i złapać odrobinę świeżego powietrza. Mam nadzieję, że wkrótce uda nam się wybrać na kolejny wypad w góry – tym razem w bardziej sprzyjających warunkach pogodowych.
Zapraszam do komentowania!
Do zobaczenia na szlaku!
Komentarze
Prześlij komentarz