Gdzie ten urlop?
Niedawno zastanawiałem się, gdzie podziały się te upragnione wakacje. Ostatnio termometry wskazywały aż 30 stopni w cieniu, a ja jako zadeklarowany zmarzluch, w takiej temperaturze czuję się jak ryba w wodzie. To chyba jasne, że moment na urlop idealnie by mi pasował, zwłaszcza że mógłbym spędzić go na górskich szlakach, ciesząc się chłodnym powietrzem i przepięknymi widokami.
Poza tym, ostatnio czuję, że potrzebuję odświeżenia w sferze towarzyskiej. Brakuje mi nowych znajomości i ciekawych rozmów, a siedzenie w miejscu sprawia, że jestem coraz bardziej zdezorientowany. Czy tylko ja mam takie wrażenie, że potrzebuję nowych ludzi wokół siebie?
A co u was w pracy? W mojej ostatnio wydarzyło się coś niesamowitego – drukarka zaczęła działać na własną rękę. Efektem tego była prawdziwa papierowa burza, gdzie 4 rolki ręczników i pół roli papieru zamieniły się w dzieło sztuki w stylu Picassa. Czy tylko u nas takie cuda się zdarzają?
A na koniec, muszę wyznać, że ostatnio mam sporo obaw i niepokojów. Czuję, że coś niepokojącego jest w powietrzu, a wszystko wydaje się być jakieś... anorma-leje. Czy tylko ja mam takie wrażenie, że coś niedobrego się szykuje? Mam nadzieję, że to tylko moje zboczenie zawodowe i wszystko wróci do normy.
Dajcie znać, jak u was minęły ostatnie dni! Mam nadzieję, że u was było mniej rewolucyjnie niż u mnie. Trzymajcie się!
Do zobaczenia,
Bastek.
Komentarze
Prześlij komentarz