Kalejdoskop
Bliską osobę mam w śpiączce pooperacyjnej. Czekam…
To nie jest pierwszy raz, kiedy muszę czekać na wiadomość od lekarzy. Zawsze jest trudno. Zawsze te same pytania krążą mi w głowie. Czy będzie dobrze? Czy wszystko pójdzie zgodnie z planem? Czy dziadek wyjdzie z tego?
Pamiętam, jak obiecałem, że przygotuję nowy test z cyklu "Sprawdź się na ile mnie znasz". To jest chyba jakaś odskocznia, chwila, kiedy mogę pomyśleć o czymś innym niż szpitale. Ale teraz to wydaje się tak dalekie. Czekam na jakiekolwiek wieści.
Buty, tak, znowu buty. Przecież to jest mój sposób na odreagowanie. Zamówiłem trzy pary Nike, w tym jedną dla Andiego. A dzisiaj nie wytrzymałem i zamówiłem jeszcze jedne, tym razem od BK. Fetysz, jak mówiłem. Ale teraz? Teraz te buty wydają się w sumie tak mało ważne.
Czas do spania. Muszę odpocząć, muszę się zregenerować. Bo jutro będzie kolejny dzień. Jutro będzie nowa nadzieja.
Komentarze
Prześlij komentarz