Spacer nad Bulówkę – rzeka z tajemnicą połączeń

 Trasa: Nowa Wieś → w górę rzeki Bulówki → okolice wysypiska w Kętach

Ostatnio mamy wyjątkowy ciąg spacerowy – dzień po wizycie nad stawami w Malcu wybraliśmy się na kolejną wędrówkę. Tym razem niedzielnym popołudniem poszliśmy z Nowej Wsi w górę biegu Bulówki, czyli lokalnego cieku wodnego, który towarzyszył nam przez większość trasy. Naszym celem były okolice wysypiska śmieci w Kętach – miejsca niekoniecznie urokliwego, ale za to ciekawego z punktu widzenia hydrologii i przemian krajobrazu.

Sztucznie uregulowany odcinek Bulówki

Bulówka w naturalnym korycie, z widocznym progiem wodnym w oddali.
Bulówka w bardziej naturalnym wydaniu – cichy odcinek w stronę Kęt.

Już na początku trasy mijaliśmy jaz i ujście, gdzie Bulówka łączy się z Młynówką Czaniecką, tworząc ciek wodny znany w tej części miejscowości jako Macocha (czasem również pod nazwą Młynówka Czaniecka). Ten sztuczny kanał powstał do celów gospodarczych i irygacyjnych – kiedyś napędzał młyny (w tym ten w Nowej Wsi), a dziś pełni głównie funkcje retencyjno-rybackie, zasilając m.in. stawy w Malcu i Kętach.


Osoba stojąca przed zamkniętą metalową bramą, patrząca w stronę zarośniętego terenu.
Koniec trasy – teren wysypiska niedostępny

Kilka ciekawostek hydrologicznych:

  • Bulówka to naturalny potok, który wypływa z okolic Porąbki (lub bardziej precyzyjnie – między Kętami a Czańcem).

  • W Nowej Wsi znajduje się charakterystyczne połączenie Bulówki z Młynówką Czaniecką – sztucznie przekierowanym kanałem zasilanym wodą z Soły.

  • W wyniku tego połączenia powstaje Macocha, która dalej biegnie na północ w stronę Malca, mijając stawy rybne i przyczyniając się do nawadniania pobliskich terenów.

Co warto wiedzieć?

Miejsca takie jak Bulówka, Macocha czy Młynówka Czaniecka to przykłady lokalnych cieków wodnych, które mimo swojej niewielkiej skali mają duże znaczenie – historyczne, przyrodnicze i praktyczne. Dawniej zasilały młyny, obecnie stawy rybne, a przy tym tworzą ważne siedliska dla wielu gatunków ptaków i płazów. Warto je znać – i warto przy nich spacerować.

Komentarze

Popularne posty