W zadumie – koło historii i nowe początki
Samotna postać krocząca po opustoszałej, mokrej ulicy o zmierzchu – chwila zadumy nad przeszłością i przyszłością. |
Gwoli rozstania
Ostatnio wspominałem o rozstaniu. To już trzecie w historii mojego ośmioletniego związku. Wiem, mało kto o tym wiedział. To była farsa, która trwała zbyt długo… Wreszcie przejrzałem na oczy. Oczekiwania z obu stron zawiodły, a to, co nazywaliśmy związkiem, było tylko długotrwałym przywiązaniem, czymś, co robi się dla wygody psychicznej. Osiem lat snu. Może właśnie teraz się przebudziłem? Czas pokaże.
Refleksja o prostocie i skomplikowaniu
Nie ma sensu wynosić zwyczajnych rzeczy do rangi cudów. Cenię sobie podział na to, co widzialne i niewidzialne. Jeśli o czymś nie mówię, to znaczy, że nie trzeba, albo nie nadszedł jeszcze właściwy czas. Czasem mam wrażenie, że niewiele osób naprawdę chce mnie poznać. Ale to już ich sprawa – może po prostu nie chcą.
Przewrotna myśl
Może i jestem lunatykiem? Chyba tak, ale przecież każdy z nas ma swoją własną wersję rzeczywistości. Nie ma sensu obwiniać innych za nasze porażki czy błędy. Każdy z nas jest odpowiedzialny za swoje życie i wybory, jakie podejmuje.
Fascynuje mnie, jak te delikatne zmiany w życiu tworzą syntezę czegoś nowego. Mimo że historia się powtarza, nic nie jest takie samo.
Refleksja na koniec
Jaką cząstkę tego, co było, tworzy to, co jest? Co z przeszłości wpływa na naszą teraźniejszość?
Proszę, by to odbicie od „dna” było naprawdę nowe.
Długo się ze sobą męczyliście. Oczekiwania nie są niczym zły, bo nawet jeżeli mieliście przeciwne, to jakiś kompromis można osiągnąć. Trzecie rozstanie? Burzliwie musiało być między wami. Zadaj sobie pytanie czy byliście z sobą z miłości, czy też któreś z was dwojga stworzyło jedynie iluzję tego, że kocha. Myślę, że Ci jednak zależało na niej i dlatego raz za czas wraca do Ciebie to wszystko.
OdpowiedzUsuńMoże lepiej, że dajesz sobie upust na blogu, a nie na innych osobach;) Ludzie teraz bardzo boją się otworzyć na innych dlatego jest tak trudno nawiązać nową znajomość. Uszy do góry! Nigdy nie wiesz co przyniesie nowy dzień:D