Bielsko-Biała - osiedlowa architektura

Podczas wizyty u Krzyśka, z okna jego mieszkania rozpościera się widok, który na pierwszy rzut oka wydaje się zupełnie zwyczajny – typowe osiedle, bloki mieszkalne, nic nadzwyczajnego. Ale na pierwszym planie zauważyłem coś, co przyciągnęło moją uwagę – szkołę z kładką prowadzącą między budynkiem głównym a salą gimnastyczną. Może to drobiazg, niby nic, ale ten obrazek ma w sobie coś interesującego, coś, co mi się wyjątkowo spodobało.

Zdjęcie przedstawia osiedlową architekturę w Bielsku-Białej. Na pierwszym planie widać szkołę z kładką łączącą budynek główny z salą gimnastyczną, w tle znajdują się bloki mieszkalne z wielkiej płyty.
Widok z okna mieszkania Krzyśka w Bielsku-Białej – szkoła z kładką na tle typowej osiedlowej architektury.

Urok osiedlowej architektury

Niektórym wydaje się, że osiedla z wielkiej płyty są brzydkie, monotonne, że nie mają w sobie nic ciekawego. Jednak ja widzę w nich coś więcej – historię, ludzkie życie, codzienność. Każde z tych miejsc, każde osiedle, budynek, ma swoje unikalne detale, które mogą zaskoczyć, jeśli tylko spojrzymy na nie z odpowiedniej perspektywy.

Ta kładka łącząca szkołę z salą gimnastyczną może wydawać się błahostką, ale dla mnie to symbol praktycznego podejścia do architektury – jak uczniowie, biegnąc przez nią, łączą codzienne zajęcia z wysiłkiem fizycznym. Taki mały fragment przestrzeni, który mówi więcej, niż się wydaje na pierwszy rzut oka.

Osiedla z duszą

Dla mnie to miejsce ma duszę. Może to kwestia sentymentu, może to wspomnienie dzieciństwa spędzonego na podobnych osiedlach, gdzie każdy budynek, każdy zaułek miał swoją historię. Zauważyłem, że im dłużej patrzę na ten widok, tym więcej detali dostrzegam – ślady po dawnych graffitach, różnorodność kolorów, układ okien i balkonów. Może właśnie w tym tkwi tajemnica, żeby docenić to, co zwyczajne.

Refleksja nad codziennością

Może warto czasem spojrzeć na takie miejsca z większą uwagą i docenić ich urok, nawet jeśli na pierwszy rzut oka wydają się nudne czy monotonne. Bo przecież to właśnie te miejsca tworzą nasze codzienne życie, są tłem naszych historii i wspomnień. A może to ja po prostu mam słabość do takich osiedlowych krajobrazów?

Komentarze

Popularne posty