Dziś w pracy test wyboru


Cześć ekipa!

Dzisiaj mam dla was historię z mojej pracy, a raczej z mojej walki z lecącą na mnie ladą sklepową. Tak, tak, to nie żart - lada zdecydowała się na swobodny lot, a ja musiałem podjąć decyzję, co złapać jako pierwsze!

No więc, wyobraźcie sobie mnie, w tej sytuacji, jak w filmie akcji, próbuję złapać wszystko, co było na tej ladzie, jednocześnie chcąc zachować  równowagę. Bo przecież nic nie jest ważniejsze niż równowaga w takiej sytuacji???

A teraz najważniejsze - co byście wybrali? a) Stos kopert, b) pojemnik z długopisami, c) szuflada pełna bilonu czy d) równowaga? No ja tam stawiam na to, że większość z was by chciała złapać szufladę z bilonem - chociażby dla dobra równowagi finansowej ;p

A żeby dodać trochę pikanterii do tego dnia, to hasło dnia, które usłyszałem, to już w ogóle było wisienką na torcie. 

"Wtedy, gdy miałaś gips po samą miednicę to, w jaki sposób sr..aś?
Normalnie… przecież pupę miałam otwartą."

Wracając jednak do lotu lądu… czyli lądującej lady. W końcu udało mi się złapać wszystko, co leciało, i zachować równowagę, jak prawdziwy mistrz sztuk walki. Tak więc, jeśli kiedyś znajdziecie się w podobnej sytuacji, to polecam złapać wszystko, co w zasięgu ręki, i nie zapomnieć o równowadze, hahaha"

To tyle na dzisiaj, mam nadzieję, że udało wam się trochę rozbawić moją nietypową przygodą w pracy. Pamiętajcie, nie ma rzeczy niemożliwych, a w pracy nigdy nie jest nudno!

Pozdrawiam was serdecznie i życzę wam równowagi w każdej sytuacji,

Bastek.

Komentarze

Popularne posty