[foto] Bieszczady - dzień 10: Z rewizytą w Kolibie

To już ostatni dzień naszego pobytu w Bieszczadach Jeśli okoliczności będą sprzyjać wpadniemy do Chmiela z powrotem w październiku tego roku. Pragnę zobaczyć Bieszczady jesienią, mieniące się żółcią, pomarańczem, czerwienią, wyblakłą zielenią.

W ostatnim dniu wybraliśmy się z rewizytą do Koliby na obiad. Bez rewelacji, zwykły spacer z Nasicznego i powrót drogą przez Caryńskie do Dwernika a następnie do Chmiela. W ostatnim dniu szkoda by było się forsować :)


Wyruszamy z Nasiczne  szlakiem czerwonym na Przełęcz Nasiczniańską

 Na Przełęczy podziwiamy widoki i rozkoszujemy się ciszą. Nasz spokój burzą gromadzące się chmury




Po zejściu na drogę przez Caryńskie, przyspieszyliśmy kroku  by zdążyć przed deszczem, który niewątpliwe nas doganiał

Na schronisko dotarliśmy dosłownie w ostatnim momencie.  Jemy bigos pijemy herbatę i czekamy na przejaśnienie

Ruszamy dalej z powrotem. Po deszczu pozostał piękny widok  na Tarnicę

... i już w Dwerniku





Komentarze

Popularne posty