Wakacyjne wycieczki - Wisła i Ustroń

Przez okres wakacyjny łaziliśmy tu i tam. Tak to już jest w wakacje... jak się nie ma czasu na pisanie to znak, że coś się dzieje...że jest ruch... że brak czasu na sprawozdania czy  relacje na żywo.

W Czerwcu z grupą przyjaciół wybraliśmy się na szlak Wisła Głębce - Ustroń... a dokładniej ujmując, pograniczem czesko-polskim... Zaliczyliśmy po drodze Stożek, Mały Stożek Czantorię po Czeskiej i polskiej stronie. oraz trzy schroniska. W każdym wypiliśmy po piwie. Dlaczego o tym piszę... a no dlatego, ze picie alkoholu na jakimkolwiek szlaku wydawało mi się  amatorszczyzną, brakiem profesjonalizmu," niedzielnym" wypadem w góry, tandetą. Jeśli już kiedykolwiek piłem jakieś piwo na szlaku to pod sam koniec wycieczki... i to jest dla mnie normalne. Choć złamałem swój kodeks i dałem się porwać towarzystwu i piłem na szlaku, to nie jestem z siebie dumny. Mogę powiedzieć, ze czułem się trochę upokorzony :/

Po co sprzedaje się w Schroniskach górskich alkohol???  Czy te miejsca też muszą być komercyjne - czyste maszynki do zarabiania pieniędzy? Piwo w schronisku kosztuje tyle samo co na rynku w Krakowie... obłęd. "Schronisko PTTK plus ta cała komercja - to nie brzmi dumnie.

OK, OK... kończę.

...i zapraszam do przeglądnięcia zdjęć z tej wycieczki. Dzisiejszy fotoreportaż będzie w stylu sentymentalnej pocztówki :)

Jutro zapraszam na SlideShow :)
















Komentarze

Popularne posty