Czas wstępujący

"A miała być Polska Złota Jesień..."
Wypomniał mi Darek... bo przecież przepowiadałem... i się nie sprawdziło ;p
Jeszcze astrologiczna jesień nam się nie zaczęła, więc ocenę co do przewidywań, uznaję za ocenę człowieka znudzonego stanem obecnej pogody ;)
Z drugiej strony (bo ta zawsze istnieje, po drugiej stronie mocy)... nie jest źle, tzn. pogoda... nie jest najgorsza. Taka znośna jak do tej pory.

Październik - jeden z piękniejszych miesięcy w roku.
Ścisła trójka to maj, sierpień, październik.

Październik do tego... ulubione prze zemnie słowo.. jedno z wielu... październik... takie dźwięczne - wręcz magiczne.

Nie wybiegajmy w przyszłość... mamy wrzesień ,zostańmy tu i teraz...

...w czasie wstępującym.

Obecnie mam taki czas wstępujący.  Dla wyjaśnienia... Czas wstępujący to czas harmonii, rozkwitu, nowych doświadczeń i doznań self.

Po nim kiedyś nastąpi czas zstępujący.

To już inna historia.

Funkcja sinus ze zmienną amplitudą
 www.bazywiedzy.com
jak to zobrazować... otóż;
jeśli jesteś dobrym obserwatorem to zauważysz, że jest czas duchowego wznoszenia się - to ten czas gdy czujesz harmonię, i że wszystko, co sobie zamierzyłeś spełnia się a reszta dookoła sprzyja ci lub w najmniejszym wymiarze doświadczasz z dnia na dzień poprawy losu. Czas Zstępujący to czas, który wiąże się ze stagnacją lub spadkiem (upadkiem) ze ścieżki. należny wtedy zrewidować swoje uczynki, zrobić rachunek sumienia i czekać na "czas wstępujący.

 Bo ludzkie życie jest jak sinusoida. Raz się wznosimy by za moment spaść. od nas zależy jaką częstotliwość będzie miała krzywa i czy będziemy na te spadki przygotowani czy nie. Świadomy człowiek jest w sanie to przewidzieć.

Ogłoszenia parafialne 
W galerii  przez cały ten miesiąc będą się ukazywać zdjęcia z Tatr. Z tego powodu do playlisty, która leci sobie w tle dorzuciłem coś w górskich klimatach. Dokładniej ujmując jest to dość ciężki kaliber: Orawa Wojciecha Kilara. Tylko do końca września. Nie  każdemu ten utwór przypadł do gustu więc uwaga.... pod koniec utworu możliwy zawał serca ;)
Dla równowagi na playliście znalazły się DELIBES FLOWER DUET,LAKME oraz SUMI JO  (soundtrack z dziewiątych wrót).

Komentarze

  1. Orawa Kilara... jako przyzwyczajony do muzyki instrumentalnej (i w ogóle do długich form muzycznych) myślę, że nie ma lepszego "obrazka muzycznego" do opisu górskich wojaży:) Powiedzmy, że jest to takie umowne "oko" w stronę autora.

    W życiu jest kilka porządków- w tym porządek ziemski i porządek boski. Zwykle zakłócenia następują, gdy constans zostaje zachwiany- gdy porządek boski na jakiś czas odejdzie na bok, a porządek ziemski weźmie górę- w razie niepowodzenia, porażki, następuje "postanowienie poprawy". Pozorne.

    Pozorne dlatego, że jest wynikiem działania czysto emocjonalnego, a także pewnej kalkulacji...

    A na Polską Złotą Jesień może się jeszcze załapiemy, bo kaprysy też czasem ustępują harmonii...

    OdpowiedzUsuń
  2. Wahałem się po między Orawą a Krzesanym. By oszczędzić nerwy, wybrałem Orawę ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie jesień jest raczej deszczowa, ale nie jest jeszcze najgorzej, jak na Wyspę. Nawet trochę mi szkoda, że nie ma mnie teraz w Polsce.

    Fajnie ująłeś to z tym czasem, 'wstępującym' i 'zstępującym', ludzie siedzący bardziej w sprawach duchowych nazywają to pocieszeniem i strapieniem duchowym :)

    Pozdrawiam serdecznie! :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty