Po każdym końcu następuje...

...nowy początek.

Kucharz, kelner, a w dodatku Technik Informatyk. I co mi z tego przyszło? Odbywam staż zawodowy w zawodzie UWAGA: Ogrodnik…

Początki w nowym środowisku zawsze przynoszą wiele niespodzianek. Gdy tylko wkroczyłem na teren szklarni, gdzie miała odbywać się moja praktyka, nie przypuszczałem, że spotkam tam tak wiele znajomych twarzy. To, co na pierwszy rzut oka wydawało się całkowicie obce, szybko nabierało znanych rysów.

Już pierwszego dnia natknąłem się na koleżankę z czasów, gdy wspólnie pracowaliśmy w jednej z popularnych dyskotek. Wspomnienia wróciły, a atmosfera stała się bardziej przyjazna. Nie była to jednak jedyna niespodzianka. W małej szklarence, zobaczyłem drugą osobę, z którą kiedyś dzieliłem licealną ławkę.

Przed rozpoczęciem praktyk zadawałem sobie pytania, co takiego może mnie tu spotkać. Okazało się, że świat jest naprawdę mały, a los potrafi zaskoczyć, kierując naszymi krokami w zupełnie niespodziewane rejony.

Rozpoczynając nowy etap z ogrodnictwem, czuję, że każdy koniec niesie ze sobą szansę na coś nowego. Moja praktyka, choć inna niż wcześniejsze doświadczenia, staje się fascynującym wyzwaniem. Odkrywam sekrety upraw roślin, zaczynam rozumieć magię ogrodu, a co najważniejsze, zyskuję nowe spojrzenie na życie. Czas pokaże, co jeszcze przyniesie ten nieoczekiwany zwrot w mojej ścieżce zawodowej.

Komentarze

Popularne posty