gdzie byłem gdy mnie nie było?

Jestem winien wytłumaczenie.
Byłem tu i teraz ale bardziej gdzieś w środku niż na zewnątrz.

Od czasu do czasu w moim życiu występuje taki okres, w którym odsuwam się na bok i znikam z życia publicznego. W tym czasie nie mam ochoty i potrzeby bliższego kontaktu z ludźmi. Raczej żadnego... spotkania, telefony, sms, blog... wszystko schodzi na drugi daleki plan. Nie chcę abyście myśleli, że popadłem w jakąś depresję czy w inną formę... no nie wiem jak np. odsunięcie się od świata czy nawet go odrzucenie.

Był to czas spokoju wewnętrznego... taki czas, który potrzebowałem aby zregenerować siły wewnętrzne, aby zsynchronizować ducha z ciałem :)

w tym czasie dużo się uczyłem, praktykowałem, rozwijałem i uduchowiałem.
Hehe brzmi to tak jakoś mistycznie... może coś w tym jest z mistyki... myślę jednak, że można to bardziej naturalniej opisać. Będę o tym pisał bo jest o czym :)

Od tego mam bloga

Komentarze

Popularne posty